Wywarcie wpływu na dzieje świata przez starożytną Grecję to fakt niezaprzeczalny. Hellada rozprzestrzeniła swoją kulturę na całym obszarze basenu Morza Śródziemnego dostarczając zresztą wzorca takiej ekspansji kulturowej dla Imperium Rzymskiego, a potem całej Europy. Nie zawsze jednak była to droga łatwa, czego dowodem było w szczycie rozwoju Grecji w V w. p.n.e. ogromne zagrożenie ze strony Persów. Ogromną rolę w uratowaniu przed klęską i panowaniem Persów odegrała grecka flota, a punktem zwrotnym w wojnie była Bitwa pod Salaminą. W tym właśnie starciu Hellenom udało się pokonać przeważające siły Kserksesa I, władcy Persów.
Jak doszło do bitwy pod Salaminą?
Wiek VI w. p.n.e. był dla Persji niezwykle łaskawy, jeśli chodzi o podboje. Wówczas to udało się jej podbić Mezopotamię, Egipt i Azję Mniejszą, co uczyniło ją potężnym imperium starożytnego świata. W końcu te podboje, także w Azji Mniejszej, musiały doprowadzić do starcia z Grekami mieszkającymi w wielu miastach na jej wybrzeżu.
Stało się to dokładnie w 499 r. p.n.e., gdy greckie miasta w Azji ogłosiły bunt przeciw dominacji perskiej. Z pomocą przyszli im rodacy z Grecji, w tym głównie z Aten. Buntownicy zostali pokonani, ale Persowie powzięli zamiar ukarania za udzieloną pomoc Greków europejskich.
W 490 r. p.n.e. doszło do pierwszej inwazji na Grecję, która jednak skończyła się przegraną Persów w słynnej bitwie pod Maratonem. To jednak ich nie zniechęciło i kolejna ekspedycja pod dowództwem perskiego władcy Kserksesa I ruszyła 10 lat później.
Agresorzy mieli przewagę ilościową na morzu i lądzie, więc Grecy nie radzili sobie w otwartej walce nawet pomimo sojuszu zawartego pomiędzy miastami-państwami pod przywództwem Sparty. W efekcie wojsko greckie musiało się wycofać w głąb Grecji.
Wrzesień 480 r. p.n.e. to zajęcie i splądrowanie Aten przez wojska Kserksesa I. Wcześniej znacznej części obywateli udało się uciec z miasta. Przewaga Persów zmusiła Greków do wycofania się na Peloponez w nadziei obrony przesmyku korynckiego. Flota helleńska znalazła przyczółek w pobliskiej wąskiej i krętej Cieśninie Salamińskiej.
Kluczowe starcie pod Salaminą
Scenariusz przewidujący obronę floty w cieśninie popierał ateński strateg Temistokles. Tę strategię miała mu doradzić wyrocznia w Delfach, mówiąc, aby Grecy “ufali swoim drewnianym murom”. Te słowa zinterpretowano jako konieczność oparcia się na flocie.
Zamysł był więc taki, aby wciągnąć liczniejszą i silniejszą flotę perską do cieśniny, którą Temistokles znał doskonale. Aby osiągnąć cel, użył podstępu. Do Persów wysłał niewolnika, który przekazał Kserksesowi, że Grecy nie mogą się porozumieć między sobą i część floty będzie wycofana. Taki obrót spraw Persowie chcieli wykorzystać i zaatakowali o świcie 28 września 480 r. p.n.e.
Statki najeźdźców nocą wpłynęły do cieśniny. Aby uczynić to niezauważenie, owiązali pióra wioseł szmatami. Na takie podstępy Temistokles był przygotowany. Część statków zgodnie z założeniem upozorowała wycofanie, a to utwierdziło dowódców perskich, że czeka ich łatwe zwycięstwo. W momencie, gdy spora część floty Kserksesa już się znalazła w wąskiej cieśninie, wiać zaczął sprzyjający dla Hellenów wiatr zachodni. Znali oni oczywiście warunki pogodowe panujące w tym rejonie, więc tego się spodziewali.
Wówczas Temistokles dał sygnał do ataku. Wciągnięte w pułapkę perskie jednostki nie mogły manewrować w cieśninie i zostały rozbite. Sprzymierzeńcy Kserksesa – Fenicjanie i Egipcjanie szybko się wycofali i uciekli do swoich krajów. Reszta floty perskiej też w końcu musiała opuścić pole bitwy.
Bitwa pod Salaminą kończy perską agresję
Bitwa pod Salaminą wygrana przez Greków nie dawała jeszcze zwycięstwa w wojnie z potężną Persją. Niemniej jednak, sukces ten był pierwszym znaczącym w tym konflikcie. Wkrótce miała nadejść zima, której Kserkses się obawiał. Postanowił wycofać na razie większość wojsk do Azji Mniejszej licząc na powtórzenie ataku w następnym roku.
W efekcie Persowie, którzy pozostali w Europie nie mieli już dostępu do zaopatrzenia. W bitwie pod Platejami w 479 r. p.n.e. roku ich dowódca Mardoniusz został zabity, a armia rozbita. Ostatecznie Persowie musieli się wycofać do Azji Mniejszej i w ten sposób plany podboju Grecji zostały porzucone na dobre.
Źródło: Onet
Pingback: Bitwa pod Salaminą ocaliła Grecję | rytmirym