Jak traktowano psy w starożytnej Grecji

Galeria
psy-zwierzęta-starożytna-grecja-antyczna-hellada

Naczynie w kształcie głowy psa wykonane przez antycznego greckiego garncarza Brygosa, V w. p.n.e., Muzeum Jerome Carcopino, Dział Archeologii, Aleria, Korsyka

(autor: Małgorzata Pierko) Początki Starożytnej Grecji miały miejsce na Krecie, gdzie wylądowali ludzie migrujący z rejonów Anatolii. To oni zapoczątkowali cywilizację zwaną kreteńską. W tym czasie, w obszarze Morza Śródziemnego funkcjonował już świetnie rozwinięty handel. W ramach wymiany towarowej przybyły tu także pierwsze bardziej rasowe psy. Były to charty, które wkrótce stały się nieodłączną częścią kultury Starożytnej Grecji i to przez cały okres jej trwania. Z czasów Starożytnej Grecji zachowało się również wiele rzeźb psów w ceramice, a także rzeźby psów w kamieniu. Ceramiczne naczynia najczęściej dekorowano scenami myśliwskimi, w których psy zajmowały poczesne miejsca. Wizerunek psa w Starożytnej Grecji zamieszczano także na płaskorzeźbach, mozaikach, malowidłach i monetach. Niniejszy tekst przybliża wiele ciekawostek historycznych na temat życia ludzi i psów z tego okresu.

O ile w Starożytnym Egipcie i na Bliskim Wschodzie używano psy do wojen (były to psy bojowe), to ciekawostką jest, że takie wykorzystanie psów na Krecie pozostało całkowicie nieznane! Grecy podobnie jak inne narody, także uwielbiali jednak polowania np. z chartami. W ich starożytnym języku nie istniało jednak słowo „myśliwy”, zamiast niego używano zwrot „przewodnik psów”, co sugeruje, że psy były nieodzownym atrybutem greckiego myśliwego. Także później, prawdopodobnie dlatego Rzymianie określali charty mianem „grecki pies gończy”. Analizy greckich malowideł i grafik, jakie przetrwały do naszych czasów wskazują, że charty Greków niewiele różniły się też od chartów Egipcjan z tego samego okresu i przypominały dzisiejszą rasę nazywaną pies faraona lub pies egipski.

Charty to piękne psy o eleganckiej i smukłej sylwetce, wyrażającej dumę i jednoczesną sprawność fizyczną, co stało się symbolem do naśladownictwa dla młodych chłopców z zamożnych greckich rodzin. Najbogatsze rody utrzymywały nawet własne hodowle, dochodzące niekiedy do kilkudziesięciu, a nawet i kilkuset chartów! Grecy uwielbiali szybkość, zwinność, siłę, napięcie i ryzyko towarzyszące łowom. Polowania były dla nich pokazem sprawności fizycznej uczestniczących w nich ludzi i ich psów. Najczęściej polowano na dziki, szczególnie na wielkie odyńce. Ulubioną bronią do polowań dla Greków była włócznia, krótkie oszczepy i łuki. Jednak polowanie tylko z użyciem włóczni i psów, ceniono najwyżej. Natomiast uboższe warstwy społeczne do polowań używały sieci. W ostatnim okresie kultury kreteńskiej, do polowań obok chartów prawdopodobnie zaczęto używać także psy gończe. Grecy bardzo cenili jednak wszystkie wysokiej klasy psy. Zapewniali im specjalne względy, żywili chlebem z rosołem i upieczonymi wnętrznościami upolowanych zwierząt.

psy-antyczna-hellada-zwierzeta-starozytna-grecja

Naczynie w kształcie głowy psa wykonane przez antycznego greckiego garncarza Brygosa, V w. p.n.e., Muzeum Jerome Carcopino, Dział Archeologii, Aleria, Korsyka

Ludzie i psy w Starożytnej Grecji byli ze sobą później powiązani nawet jeszcze bardziej, bowiem udział psów w kulturze i historii następnych okresów rozwoju Grecji jest jeszcze większy. Starożytni Egipcjanie zdawali się nieco bardziej podziwiać same psy za ich wygląd i grację ruchów, natomiast Grecy podziwiali je w sposób bardziej praktyczny, czyli przede wszystkim za ich pracę np.: charty i psy gończe za ich zdolności do polowań, mastiffy za męstwo podczas walk, inne psy za ich waleczność w obronie domostw i stad zwierząt hodowlanych. Ciekawostką jest, że swoje miejsce i wykorzystanie miały także psie szczenięta, które ceniono za opiekę i dostarczanie rozrywki greckim dzieciom. Na wielu malowidłach przedstawiano nawet szczenięta w towarzystwie dzieci.

Prócz Krety, innym bardziej znanym miastem-państwem Starożytnej Grecji była Sparta. Spartanie używali do polowań psów gończych przybyłych z Lakonii. Sparta w przeciwieństwie do Krety, była też państwem mocno zmilitaryzowanym, co wraz z wojennymi upodobaniami jej mieszkańców, przyczyniło się do sprowadzenia lakońskich psów gończych w celach wojennych. W późniejszym okresie te „lakończyki” (tak nazywano te psy) zaczęto krzyżować z mastiffami przywożonymi z Epiru, by polepszyć (wzmocnić) ich walory bojowe. Uzyskano w ten sposób mieszańce odznaczające się ponoć wybitnymi zaletami bojowymi, przez co podziwiano je na obszarze całej Grecji. Arystoteles pisał o nich na przykład, że są szczególnie odważne, wytrzymałe i zdolne do ciężkiej pracy. Pisał też, że suki lakońskiego psa gończego posiadają delikatniejszy charakter i są inteligentniejsze niż samce.

Ciekawostką jest, że molosy doskonale znane w tym czasie w państwach ówczesnego Bliskiego Wschodu, w kilku pierwszych wiekach istnienia państw greckich, były tu niemal nieznane. Na początku jedynie z rzadka i tylko pojedyncze psy tego typu docierały do Grecji różnymi szlakami handlowymi. Dopiero późniejsze wojny z Persami przyniosły zmiany. Król Persji Kserkses (syn Dariusza I) zaplanował inwazję Grecji dla łatwości jej podboju z powodu rozdrobnienia państewek greckich. Potwierdziła to zresztą bitwa w wąwozie pod Thermopillami, gdzie słynący z legendarnego męstwa Spartanie i tak zostali pokonani przez Persów, z powodu ich miażdżącej przewagi liczebnej. Persowie wtargnęli dzięki temu do Grecji. Jednak w 480 r. p.n.e. potężna flota perska przybyła do wybrzeży Salaminy, gdzie spotkała się z nowoczesną flotą ateńską pod dowództwem Temistoklesa, wspieraną przez inne państwa greckie. Dzięki zjednoczeniu Greków, Persowie ostatecznie zostali jednak rozbici i odparci. W rok później (w 479 r. p.n.e.), sprzymierzone armie greckie dowodzone przez króla Sparty Pauzaniasza, ponownie pokonały Persów w bitwie pod Platejami, gdzie Grecy w ramach łupów wojennych przejęli m.in. pewną liczbę molosów, będących psami bojowymi armii perskiej. Jak donoszą kroniki, były to potężne krótkowłose psy, przypominające dzisiejsze mastiffy. Były tak niesamowicie odważne, że gdy wysłano je potem na wroga, okazało się, że nic nie było w stanie ich przestraszyć i powstrzymać. Nie jest to dziwne, bowiem umiejętność hodowli, tresury i wykorzystywania psów bojowych, była jednym z ważnych czynników determinujących sukcesy militarne ówczesnych Persów. Po zakończeniu wojen z Persją, molosy na stałe znalazły więc swoje miejsce w armiach niemal wszystkich państw greckich, a z biegiem czasu ich popularność wzrosła jeszcze bardziej. Grecy podziwiali molosy także za ich stałość i wierność, dzięki czemu stały się one ulubionymi domowymi psami obronnymi. Istnieje wiele greckich rzeźb, malowideł i mozajek ówczesnych molosów. Psy te były używane w sposób powszechny, jako najskuteczniejsze psy obronne, zwłaszcza przez rodziny królewskie i książęce, stale zagrożone licznymi zamachami w walce o przejęcie władzy. Arystoteles pisząc o wyborze rasy w swym traktacie o zwierzętach, szczególnie polecał właśnie molosy.

antyczna-grecja-hellada-starożytna-psy-zwierzęta

Naczynie w kształcie głowy psa wykonane przez antycznego greckiego garncarza Brygosa, V w. p.n.e., Muzeum Jerome Carcopino, Dział Archeologii, Aleria, Korsyka

Jak wykazują ciekawostki historyczne, ludzie i psy w Starożytnej Grecji łączyły także inne więzi. Najpopularniejszym miejskim czworonogiem był tzw. „lopekis”, czyli mały i przyjacielski piesek będący wielką towarzyską pociechą dla dzieci i kobiet. Molosy i inne psy były też obecne m.in. w szpitalu na przedmieściach Koryntu, zwanym Świątynią Asklepiusza. Obok lizania i leczenia ran ludzi, głównym zadaniem tych psów było też dostarczanie pacjentom towarzystwa. To dowód, że już w starożytności stosowano kynoterapię (czyli inaczej: dogoterapię)! Mało tego, bowiem nawet w tych odległych czasach szkolono też psich przewodników ludzi niewidomych!. Niewielu wie, że takiego psa-przewodnika posiadał m.in. Homer, autor „Iliady” i „Odysei”. Molosy szanowano tam także dlatego, że wg legendy, pewnego dnia podczas niespodziewanego ataku, 49 molosów zostało zgładzonych przez nacierającego wroga. Ocalał tylko jeden pies, który swym szczekaniem oraz wyciem odważnie i wiernie ostrzegł mieszkańców Koryntu, dzięki czemu atak odparto i ocalono miasto. Mieszkańcy Koryntu wybudowali nawet pomnik w podzięce dla dzielnego molosa. W podobny sposób inne mastiffy obroniły także Świątynię Minerwy przed atakiem barbarzyńców. W przekazach historycznych z tamtego okresu istnieją też inne podobne zapiski. Wszystko razem spowodowało, że cała Starożytna Grecja miała wielki podziw dla umiejętności i charakteru molosów.

Mastiffy z północy Grecji, czyli z Epiru, cechowały szczególnie wybitne zalety bojowe i myśliwskie do polowań na zwierzynę grubą. Młody i dynamiczny król Epiru o imieniu Pyrrus odznaczał się męstwem i wybitnymi umiejętnościami jednoczesnego kierowania wieloma dużymi oddziałami ludzi i psów bojowych. W początkach III w. p.n.e. Rzymianie zagrozili swoją ekspansją osadnikom greckim we wschodniej części Półwyspu Apenińskiego, gdzie doszło nawet z tego powodu do wojny kolonii greckiej Tarent z Rzymem. Mieszkańcy Tarentu poprosili jednak o pomoc inne miasta-państwa greckie, które w 281 r. p.n.e. zorganizowały pomocniczą wyprawę wojenną, na czele której stanął utalentowany Pyrrus. Pod swoją komendą zgromadził 25 tys. piechoty, 3 tys. jazdy, kilkaset mastiffow i 20 słoni bojowych. Doszło wtedy do słynnej bitwy pod Heraklejami, w której Grecy pokonali Rzymian, jednak z bardzo wysokimi stratami ludzkimi, co spowodowało, że zostali zmuszeni do niekorzystnego traktatu, stąd historyczne powiedzenie „pyrrusowe zwycięstwo”. W 279 r. p.n.e. Pyrrus po raz drugi zwyciężył Rzymian pod Askuleą, jednak Grecy i tym razem nie wykorzystali zwycięstwa. Molosy z Epiru bardzo dopomogły jednak Pyrrusowi w jego kampanii wojennej, zyskał też dzięki temu większe uznanie także w oczach Rzymian. Dowodem na to jest późniejsze wcielenie oddziałów mastiffow na stałe także do armii rzymskiej, co miało miejsce właśnie w okresie po wspomnianej wojnie z Grecją.

Ciekawostką jest również najbardziej romantyczny psi wątek z okresu starożytnej Grecji, czyli historia słynnego psa Argosa, uwieczniona przez Homera w „Odyseji”. Argos był ulubionym psem gończym Odyseusza. Podczas gdy Odys wyruszył na wyprawę po złote runo, Argos cierpliwie i wiernie oczekiwał na powrót swojego pana. Kiedy wreszcie po 20 latach wojen i licznych przygód Odys powrócił okazało się, że starutki Argos bezbłędnie go rozpoznał i spontanicznie powitał, po czym zakończył swe życie. To przykład wielkiej wierności psa, którego przy życiu trzymało tylko oczekiwanie na powrót ukochanego pana.

Ludzie i psy w starożytnej Grecji mieli też wspólne motywy w filozofii greckiej. Sokrates zapisał np., że każdy z młodych arystokratów, jako obrońca państwa powinien mieć cechy dzielnego i wiernego rasowego psa. Uwagi Sokratesa wykorzystał też później Platon, który w dziele „Republica” opisywał wizje państwa doskonałego. Z kolei Kato radził, by psy pilnujące gospodarstw zaopatrywać w masywne, skórzane obroże nabijane gwoździami i ćwiekami, które ochraniałyby ich szyje podczas ataków drapieżników. Ten rodzaj obroży nazywany był przez Greków „melium” i dzięki swojej funkcjonalności stał się bardzo popularny wśród ówczesnych ludów basenu Morza Śródziemnego. Arystoteles w swojej „Zoologii” podjął się m.in. opisu przebiegu ciąży u psich suk, co porównał do zachowań i instynktów typowo ludzkich, oraz podjął temat krzyżowania różnych typów i ras psów. Najbardziej jednak malowniczą postacią wśród filozofów greckich opiewających psy, był mieszkający w Koryncie Diogenes, który najpierw był znanym z uczciwości bankierem, a potem bankructwo przemieniło go w skromnego i mieszającego w beczce niczym pies filozofa. Diogenes dalece gloryfikował prostotę i uczciwość i przez całe życie utrzymywał, iż jest dosłownie – psem. Nazywał też siebie cynikiem, co wtedy oznaczało osobę mającą dalece cenione i poważane zalety prawdziwego psa, a więc szczerość, waleczność, wierność, odwagę, uczciwość itp. Diogenes był też jednym z najbardziej znanych ludzi swej epoki. Kiedy równie słynny Aleksander Wielki przybył z Macedonii do Koryntu by go zobaczyć, ten leżąc nieruchomo na piasku nie zwracał na niego uwagi. Wtedy zdumiony król rzekł: „Jestem Aleksandrem Wielkim, królem”, na co Diogenes odparł: „Jestem Filozofem Diogenesem, psem”, pozostając przy tym w pozycji leżącej. Na to Aleksander z uśmiechem odparł mu: „Gdybym nie był Aleksandrem, to byłbym Diogenesem”. Nic dziwnego, bo Aleksander Macedoński także był wielkim miłośnikiem psów, a jako słynny wódz, przede wszystkim cenił psy bojowe. Liczne ocalałe do dzisiaj ryciny przedstawiają nawet jego ulubionego mastiffa, który podobno kolejno pokonał w walce słonia i lwa!

BIBLIOGRAFIA:

  1. Bardel Michał: Bestiarium Pliniusza, czyli o relacji ludzi i zwierząt w starożytnym Rzymie. Miesięcznik Znak, czerwiec 2008, nr 637, dostępny także na stronie:http://www.miesiecznik.znak.com.pl/9997/calosc/bestiarium-pliniusza-czyli-o-relacji-ludzi-i-zwierzat-w-starozytnym-rzymie (dostęp w dniu 24.05.2015 r.)
  2. George Urbanski: “Pies i człowiek – Grecja”. Na stronie serwisu Polish Update, September 3, 2013: http://www.polishupdate.com/blog/2013/09/george-urbanski-pies-i-czlowiek-grecja/ (dostęp w dniu 24.05.2015 r.)
  3. Jankowska A.: Historia psiej mody – co na to starożytni? Strona Strona serwisu zapazurem.pl: http://www.zpazurem.pl/artykuly/historia_psiej_mody_-_co_na_to_starozytni_ (dostęp w dniu 24.05.2015 r.)
  4. Joshua J. Mark: Dogs in the Ancient World. Na stronie Ancient Histrory Encyclopedia, 18.01.2012 r.: http://www.ancient.eu.com/article/184/ (dostęp w dniu 24.05.2015 r.)
  5. Lampert J.E.: Pies przez tysiąclecia – mity, legendy, fakty. Na stronie serwisy wiadomosci24.pl, 10.07.2013 r.: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/pies_przez_tysiaclecia_mity_legendy_fakty_275729.html(dostęp w dniu 24.05.2015 r.)
  6. Pies w starożytności. Na stronie serwisu psy24.pl: http://www.psy24.pl/1278-Pies-w-starozytnosci.html (dostęp w dniu 24.05.2015 r.)
  7. Psy w starożytnej Grecji. Na stronie serwisu psy-pies-wszystko o psach: http://psy-pies.com/artykul/psy-w-starozytnej-grecji,661.html (dostęp w dniu 24.05.2015 r.)
  8. Urbański Georg: Pies i człowiek przez tysiąclecia. Cykl artykułów na stronie: http://www.polishupdate.com/george-urbanski/ (dostęp w dniu 24.05.2015 r.)

 tekst autorstwa: dr inż. Małgorzaty Pierko


Małgorzata Pierko, dr inż. zootechniki oraz mgr pedagogiki w zakresie nauk biologicznych. Przez 20 lat adiunkt w Katedrze Zoologii Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie. Obecnie pisarka, dziennikarka oraz autorka publikacji naukowych, popularnonaukowych i tekstów eksperckich, autorka i współautorka recenzowanych książek popularnonaukowych. Bogaty dorobek naukowy, w tym: oryginalne prace naukowe publikowane w polskich i zagranicznych czasopismach naukowych, oraz doniesienia konferencyjne głoszone na krajowych i międzynarodowych konferencjach naukowych. Ekspert Zewnętrzny (zespół Ekspertów Zewnętrznych ds. Analiz) Narodowego Programu Foresight Polska 2020.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s