Apollo był bogiem światłości, muzyki i proroctw. Według mitu przybył do Grecji w postaci delfina, co prawdopodobnie upamiętnia nazwa Delfy.
Młody bóg, znany ze swych łuczniczych umiejętności, zabił smoczycę Pytho, strzegącą świątyni Gai, bogini Ziemi, po czym zajął jej miejsce, stając się tym samym panem znajdującej się tam wyroczni. W świątyni, zwanej od tej pory świątynią Appolina, znajdowała się rozpadlina skalna, z której wydobywały się trujące opary. Nad nią ustawiony był trójnóg, siedzisko kapłanki, zwanej Pytią, wprowadzanej w odmienny stan świadomości przez opary. Słowa Pytii interpretował kapłan, układając przepowiednie z bełkotu.
Proroctwa te stały się źródłem finansowej i politycznej potęgi Delf w V i IV w. przed Chrystusem. Każdy, pragnący zasięgnąć porady wyroczni uiszczał specjalną opłatę, dzięki której mógł złożyć ofiarę zwierzęcą na ołtarzu Appolina. Do Delf ściągali królowie, wodzowie i zwykli śmiertelnicy, a kapłani delficcy należeli do najlepiej poinformowanych osób w całym świecie helleńskim.
Ofiary składano przed wejściem do świątyni. Tu też znajdowała się belka, na której widniały się maksymy: Poznaj samego siebie i Wszystko z umiarem. W środku zaś znajdował się złoty posąg Apollina i słynna rozpadlina, nad którą siadywała Pytia.
Ponad świątynią znajdował się teatr na 500 widzów, zbudowany przed 2500 laty. Tutaj odbywały się konkursy poetyckie i muzyczne w przerwach igrzysk, a także bachanalia.
Doniosła rola polityczna Delf skończyła się w poł. IV w. przed Chrystusem z chwilą podbicia Grecji przez Filipa II Macedońskiego. Przez kilka następnych stuleci wyrocznia traktowana była bardziej jako ciekawostka, rozstrzygając o sprawach rodzinnych i sercowych, aż do zniesienia jej w roku 393 po Chrystusie w czasie chrystianizacji cesarstwa bizantyjskiego przez Teodozjusza.
źródło: przewodnik.onet.pl